Każda podróż ma znaczenie. Do sklepu, na spacer, na zebranie, do pracy i na spotkanie z przyjaciółmi. Codziennie w drogę wyrusza tysiące dąbrowian. Czasem trudno w to uwierzyć, ale to w jaki sposób się poruszasz i docierasz do celu ma wpływ na ruch w całej Dąbrowie Górniczej. A gdyby tak wyjątkowo zrezygnować z auta i pojechać na zakupy rowerem? A co się stanie, jeśli tylko raz w tygodniu wybierzesz spacer zamiast jazdy samochodem do pracy? Podejmij wyzwanie i dołącz do wyzwania Jedno auto mniej.
Jedno auto mniej (One car less) to spontaniczna akcja, w którą włączają się miłośnicy mobilnych miast na całym świecie. Zapominamy często, że każda nasza pojedyncza decyzja w miejskim krajobrazie ma wpływ na całe otoczenie. To dlatego, że w tym samym czasie podobne „pojedyncze decyzje” podejmuje tysiące innych mieszkańców. Efekt jest taki, że potem np. wspólnie tworzymy samochodowe korki na ulicach. Siłę tego zjawiska można wykorzystać w zupełnie odwrotny sposób. Wystarczy, że raz na kilka dni zrezygnujesz z samochodu i wybierzesz przejazd rowerem, autobusem, czy przejście na piechotę, aby zupełnie odmienić miasto, ale też swoje życie. Nie, nie przesadzamy 🙂
Małymi krokami do celu, czyli co zyskasz, co stracisz i ile oszczędzisz
Warto to przetestować. Nie namawiamy Cię absolutnie do tego, aby natychmiast sprzedać samochód, czy już nigdy więcej do niego nie wsiadać. Zachęcamy Cię jedynie do prostego doświadczenia. Na początek zostaw samochód pod domem, gdy jedziesz np. na zakupy. Zabierz większy plecak, włącz do akcji całą rodzinę lub umów się z przyjacielem czy sąsiadką, że pojedziecie wspólnie. W większości miejsc już bez problemu zaparkujecie rowery pod sklepem. Jeśli nagle okaże się, że jest tak przyjemnie, że wolicie nadłożyć nieco drogi lub zrobić dodatkowe kółko wokół bloku, bo tak miło się rozmawia, to całkiem normalna sytuacja. Podobnie jak to, że następnym razem śmiało pojedziecie rowerem do tego sklepu na drugim osiedlu, gdzie właśnie trwa promocja na sezonowe warzywa (potem być może wybierzesz się także na pocztę, do urzędu, czy szkolne zebranie).
Kiedy już rozpakujesz zakupy, zerknij na aplikację w Twoim telefonie, która mierzy aktywność. Może okazać się, że przy okazji przejażdżki do sklepu, masz już za sobą trening, na który tak trudno znaleźć Ci czas. Warto wspomnieć, że wystarczy przez godzinę jeździć na rowerze z tempie ok. 10 km/h, aby spalić pączka (250 kcal), któremu nie mogliśmy się oprzeć dzień wcześniej. Pewnie też pod koniec miesiąca z zaskoczeniem odnotujesz, że bez wielkiego wysiłku, za to w całkiem przyjemnych okolicznościach, udało Ci się zaoszczędzić ok. 10 litrów benzyny, czyli średnio 58 zł. To nie wszystko: spalenie 1 litra benzyny to produkcja ok. 2,35 kg dwutlenku węgla do atmosfery, co oznacza, że tylko dzięki Twoim rowerowym przejażdżkom na zakupy udało się oszczędzić przyrodzie, sąsiadom i sobie ponad 20 kilogramów zanieczyszczeń. Już nawet nie wspominamy o tym, że podróżując rowerem po mieście, odkrywasz miejsca, których zupełnie nie widać z samochodu. Jak choćby ta osiedlowa kawiarenka czy zielony skwerek między blokami. Warto się na nim zatrzymać, gdy będziecie tędy przejeżdżać całą rodziną następnym razem.
Co z tym wyzwaniem? Po prostu odlicz się wspólnie z nami
Podobne doświadczenia będą Ci towarzyszyć, gdy zamiast roweru wybierzesz spacer, autobus czy tramwaj. Pozwól sobie od czasu do czasu na zupełnie inną perspektywę i nowe doświadczenia w zakresie poruszania się po Dąbrowie Górniczej. Na początek wystarczy np. raz w tygodniu do końca roku zmienić swój codzienny środek transportu na inny.
Potem wejdź na www.zieloneswiatlodg.pl i przyciśnij licznik „Zostawiam samochód w domu”, który widzisz po prawej stronie. Pod koniec roku zobaczmy, ilu mieszkańców zdecydowało, tak samo jak Ty, że na ulicę Dąbrowy Górniczej wyjedzie tylko „jeden samochód mniej”. Jeśli podróżujesz częściej niż raz dziennie, pamiętaj, że również warto odnotować to w naszym mobilnym wyzwaniu, ale uwaga: z jednego urządzenia licznik „Zostawiam samochód w domu” można kliknąć tylko raz na 12 godzin.
No to ruszamy!
PS. Zerknij też do naszego mini poradnika, jak ubierać się na jesienią na rower 🙂 Na zdrowie!
